Dlaczego chorujemy na wakacjach? Sprawdź 5 częstych błędów

5 najczęstszych błędów, przez które chorujemy na wakacjach

zdjęcie Katarzyna Ślusarz, Katarzyna Ślusarz | 2022-12-23 (ostatnia aktualizacja: 2023-01-04)
Turyści zgłaszają się do lekarza medycyny podróży zbyt późno (lub wcale), nie pamiętają o szczepieniach rutynowych oraz nie mają świadomości, jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w innych krajach. Sprawdź, jak to wszystko wpływa na zdrowie w podróży!

5 powodów, przez które chorujemy na wakacjach

Infekcja na wakacjach może nie tylko odebrać cały urok wypoczynku, ale także poważnie zagrażać zdrowiu i życiu. To często nie tylko strata cennego, wolnego czasu, ale także duże obciążenie finansowe – usługi medyczne w niektórych krajach bywają naprawdę drogie. 

Aby z wycieczki przywieźć tylko pamiątki i wspaniałe wspomnienia, a nie infekcję, odwiedza się lekarza medycyny podróży. To osoba, która m.in. wykonuje szczepienia po wnikliwej kwalifikacji, wydaje zalecenia dotyczące pozostałych zasad profilaktyki oraz wypisuje recepty na niezbędne leki (np. przeciwmalaryczne).

Specjalista robi wszystko, by uchronić pacjenta przed chorobą podczas podróży. Czasami jednak to nie wystarcza, gdyż turyści popełniają poważne błędy, zwiększające ryzyko infekcji. Jakie?

1. Zbyt późne zgłoszenie się do lekarza medycyny podróży

Do lekarza warto zgłosić się 4-6 tygodni przed planowaną datą wyjazdu, a najlepiej 6-8 tygodni wcześniej. Po co taki zapas czasu? 

Po pierwsze, niektóre preparaty są podawane w wielodawkowym schemacie – np. żeby skutecznie chronić się przed wirusowym zapaleniem wątroby typu B, trzeba przyjąć trzy zastrzyki w schemacie 0-1-6 miesięcy. Nawet przyspieszone szczepienie wymaga czasu, bo podaje się je w sekwencji 0-1-2 miesiące. 

Po drugie, nabycie odporności to proces, który wymaga czasu. Organizm „uczy się” bowiem rozpoznawania, a w konsekwencji zwalczania patogenów. Dlatego nawet jednodawkowe preparaty nie działają od razu. Przykładowo, Typhim Vi na dur brzuszny to tylko jeden zastrzyk, ale działać zaczyna dopiero po 1-3 tygodniach. Trzeba dać sobie czas, żeby nie chorować na wakacjach.

2. Rezygnacja z konsultacji medycznej w przypadku ofert last minute

Wycieczki last minute są zazwyczaj tańsze, toteż cieszą się popularnością wśród turystów. W takim przypadku trudno jest o odpowiedni zapas czasu na wykonanie szczepień, więc ludzie uznają, że „może się nic nie stanie” i całkowicie zrezygnują z wizyty u lekarza medycyny podróży. To błąd z kilku powodów.

Nie wiesz, jak zaplanować zdrowe wakacje?

Skonsultuj się z lekarzem TropicalMed

System opieki zdrowotnej za granicą nie zawsze jest ogólnodostępny i na odpowiednim poziomie.
Niektóre choroby mogą mieć naprawdę poważne skutki, toteż ważne są szczepienia ochronne.
Nie wolno rezygnować ze szczepień przypominających, które zapewniają ciągłość odporności na groźne choroby.
Bogaty wybór preparatów. Wykwalifikowany personel. Duża dostępność terminów.
kobieta po szczepieniu. Zarejestruj się na szczepienie

Po pierwsze, w przypadku wielu preparatów wystarczy jedna dawka, która zaczyna działać stosunkowo szybko. Przykładem jest szczepienie na żółtą gorączkę, dzięki któremu ochrona zaczyna się już po 10 dniach. 

Po drugie, jeśli trzeba szybciej uzyskać odporność, można zastosować schemat przyspieszony. Przykładowo, Ixiaro na japońskie zapalenie mózgu podaje się w schemacie dwudawkowym (0-28 dni), jednak w nagłych przypadkach można podać drugi zastrzyk już po tygodniu. Bez względu na wybrany sposób, ochrona rozpoczyna się po 7 dniach od ostatniej dawki.

Po trzecie, nawet niepełne szczepienie jest lepsze niż żadne. Przykładowo, bardzo ważną szczepionką dla turystów jest ta na wirusowe zapalenie wątroby typu A. Podaje się ją w schemacie dwudawkowym, jednak już jeden zastrzyk daje wystarczającą odporność przez co najmniej rok.

3. Brak szczepień rutynowych, np. przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi

Przed podróżą ludzie chętnie szczepią się na tyfus, żółtą gorączkę czy cholerę, gdyż są przekonani o zagrożeniu tymi chorobami. Jednocześnie lekceważą rutynowe szczepienia (np. DTP), np. dlatego, że „przecież mam już to szczepienie”.

Po pierwsze, immunizacja dość rzadko zapewnia dożywotnią ochronę przed daną chorobą, toteż potrzebne są dawki przypominające – na przykład na błonicę, tężec i krztusiec (DTP) co 10 lat.

Po drugie, szczepienia rutynowe są równie ważne, co te na choroby egzotyczne. Dobrym tego przykładem jest kobieta podróżująca do Indii, która wróciła do Polski z tajemniczą infekcją – podejrzewano, że tropikalną. Okazało się, że to był krztusiec – pani pamiętała bowiem o szczepieniach na WZW A i tyfus, ale nie pomyślała o dawce przypominającej DTP.

4. Nieświadomość ryzyka i epidemiologii chorób za granicą

Kolejnym błędem jest mierzenie innych krajów miarą Polski. To błąd, gdyż epidemiologia chorób jest zupełnie różna w poszczególnych zakątkach świata. 

Pierwszym dobrym przykładem jest zakażenie meningokokowe, które w Polsce kojarzy się głównie z niemowlętami – to w tej grupie jest najwięcej zakażeń. Z kolei w Afryce w tzw. pasie zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych mnóstwo przypadków odnotowuje się w u dorosłych do 30 lat oraz u dzieci w wieku 5-14 lat. 

Drugim przykładem, o którym warto wspomnieć, jest różnica sezonów epidemicznych grypy na antypodach. Na półkuli północnej przypada on od października do kwietnia, natomiast na południowej – od kwietnia do września. W tropikach zachorowania odnotowuje się natomiast przez cały rok, bez wyraźnej sezonowości. 

5. Błędne założenie o przebyciu szczepień w dzieciństwie

Obowiązujący w Polsce kalendarz szczepień ochronnych ulega ciągłym modyfikacjom, o czym często się zapomina. Patrząc na aktualne wytyczne, można dojść do błędnego wniosku, że szczepienie np. na WZW typu B ma się za sobą – wykonuje się je w wieku niemowlęcym, a dawki przypominające zazwyczaj nie są potrzebne. Tak, ale dopiero od 1994 roku. Urodzeni wcześniej nie są chronieni i muszą zaszczepić się na własną rękę. 

Takich przykładów jest mnóstwo, dlatego w celu weryfikacji przebytych szczepień warto sprawdzić swoją indywidualną książeczkę. Przydatne są też archiwalne kalendarze dostępne na stronie PZH – wystarczy przeciągnąć suwak na rok swojego urodzenia, by dowiedzieć się, jakie szczepienia były wówczas wykonywane obowiązkowo.

Zaplanuj zdrową podróż – przyjdź do TropicalMed

TropicalMed to ośrodek medycyny podróży, w którym uodpornisz się na wszystkie choroby i dowiesz się, jak zaplanować zdrowe wakacje. Aby Ci to ułatwić, oferujemy bogaty wybór preparatów oraz mnóstwo dostępnych terminów (także w soboty). Nasz wykwalifikowany personel poinformuje Cię o wszystkich zagrożeniach zdrowotnych na wakacjach, aby umożliwić Ci podjęcie świadomej decyzji, bez błędów wynikających z niewiedzy.

Serdecznie zapraszamy!

Chcesz uniknąć choroby podczas podróży?

Przyjdź do ośrodka medycyny podróży TropicalMed
Zarezerwuj termin szczepienia
Czytaj więcej: